Głęboko wierzę, że w swoich dwudziestych latach musisz otaczać się ludźmi, którzy są lepsi od ciebie. Kiedy szermuję lub boksuję, zawsze walczę z mężczyznami, ponieważ zmusza mnie to do bycia bardziej zwinnym, mocniejszego uderzenia. To właśnie sprawia, że Nowy Jork jest tak doskonałym miastem, ponieważ wszyscy wydają się być mądrzejsi, pracują dłużej, uderzają mocniej, czytają głębiej, są bardziej charyzmatyczni, bogatsi itd. Bardzo inspirujące jest być w ich towarzystwie, senne miasteczko, z którego pochodzę, zawsze tam będzie. Na razie odpoczynek jest dla słabych.
24,57K