Uwagi Haydena są istotne, a dokument SEC Citadel jest dość interesujący. Citadel (największy na świecie market maker) zażądał od SEC, aby regulował deweloperów DeFi jako scentralizowanych pośredników. Rozkładając tło na czynniki pierwsze: 1. DeFi otwiera samą strukturę rynku, łamiąc bariery wejścia dla dostawców płynności. 2. Dla króla TradFi, Citadel, jest to największe zagrożenie dla ich modelu zysku. 3. Dlatego pod pretekstem "ochrony inwestorów" i "sprawiedliwego dostępu" próbują przywrócić całe DeFi do ram regulacyjnych. 4. Hayden ironizuje, że to właśnie Citadel mówi o "sprawiedliwym dostępie", co jest sprzeczne. (Citadel była krytykowana za brak przejrzystości i niesprawiedliwość, m.in. za zakup przepływów zleceń i korzystanie z dark pooli.) Czy walka DeFi z TradFi zaczyna się na dobre w kontekście interesów grupowych?